Michael Dylan Foster - „Yokai. Tajemnicze stwory w kulturze japońskiej”
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego wzbogaciło właśnie dostępną u nas literaturę o obszerne, można by rzec – dwutomowe kompendium wiedzy na temat tego, co nadprzyrodzone w Kraju Kwitnącej Wiśni. "Yokai. Tajemnicze stwory w kulturze japońskiej" oraz "Jurei. Niesamowite duchy w kulturze japońskiej", to prawdziwa gratka dla miłośników Japonii, duchów oraz zjawisk paranormalnych.
Michael Dylan Foster, autor pierwszej z wymienionych pozycji, stara się wytłumaczyć, czym są wymienione yokai. Co warte odnotowania, zbierając materiały do swej książki korzystał on z pomocy Międzynarodowego Centrum Badań Japonistycznych w Kioto, gdzie znajduje się największy zbiór prac na temat tego, co nadprzyrodzone, a także wysłuchiwał opowieści mieszkańców niewielkiej wyspy Shimo-Koshikijima, gdzie spędził kilkanaście lat. Przebywanie w dwóch różnych światach zaowocowało opowieścią wielowymiarową. Mało kto tak zajmująco snuje historie o zjawiskach nadnaturalnych.
Yokai to część wielowiekowej tradycji, a jednocześnie coś żywego, nieustannie ewoluującego. Czym są? Cytując autora: "zaczynają się tam, gdzie kończy się język". Chodzi o tajemnicze odgłosy, których nie potrafimy zidentyfikować, o błyski światła, których nie sposób wyjaśnić, o klęski żywiołowe, a nawet nagłą niemoc, która nieoczekiwanie ogarnia ciało. To duchy, zjawy, widma, demony, czy po prostu zjawiska tajemnicze.
W swojej książce autor wskazuje na powiązaną z nimi nieuchwytność, zapewniając, że istnieją na granicy pomiędzy, a ich relacje z ludźmi mają charakter nieoczywisty i niejednoznaczny. Jednym szkodzą, innym pomagają.
Do podobnych wniosków dochodzi Zuck Davisson, autor pracy "Jurei. Niesamowite duchy w kulturze japońskiej". W swych rozważaniach orbituje on wokół istot z zaświatów, opowiada o stosunku Japończyków do śmierci, oraz o obrzędach, które wiążą się z przejściem na drugą stronę. Pozycja zawiera kilkadziesiąt krótkich historii o duchach, m.in. "Dom potłuczonych talerzy", czy "Lampion z kwiatem piwonii". Autor, by przybliżyć temat, sięga po literaturę, zagląda do teatru kabuki, jak też współczesnego kina. Nie lekceważy przy tym rzeczywistości, upatrując tak silnej wiary Japończyków w niematerialne zjawy w nieszczęściach, jakie na nich spadają pod postacią kataklizmów – tsunami albo trzęsień ziemi. Podobno mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni właśnie podczas klęsk mają najwięcej do czynienia z transcendentnym i nadprzyrodzonym.
Recenzja pierwotnie pojawiła się w miesięczniku "Nieznany Świat".