Kyūsaku Yumeno – „Piekło w butelkach”

Kyūsaku Yumeno – „Piekło w butelkach”

Po przeczytaniu powyższego zbioru opowiadań można dojść do wniosku, że Blaise Pascal mylił się mówiąc, że„człowiek jest trzciną najsłabszą na wietrze, najwątlejszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą”. Filozof pokładał bowiem wiarę w ludzki rozum, który, według Kyūsakiego Yumeno jest jego piętą achillesową.

Kyūsaku Yumeno (1889–1936) jest uważany za jednego z pierwszych twórców japońskiej literatury fantastycznej. Autorów posługujących się literacką fikcją, tłumaczonych na rodzimy język, jest na polskim rynku wydawniczym niewielu, jak Haruki Murakami czy Kazuo Ichiguro, dlatego z tym większą nadzieją sięgnęłam po omawiany zbiór. I choć „Piekło w butelkach” ze względu na objętość jak i liczbę samych tekstów pozostawia niedosyt, dla miniatur takich jak „W przestworzach” albo „Siedem wodorostów” było warto.

Co znamienne, we wspomnianych wyżej miniaturach bohaterowie doświadczają zjawisk nadprzyrodzonych w odosobnieniu; będąc w kokpicie samolotu ponad dwa tysiące metrów nad ziemią albo na dnie oceanu; w samotności, jakby doświadczenie to było przeznaczone tylko dla ich oczu. Jakby było konsekwencją ich działań. W pierwszym przypadku: karą za pychę, w drugim, manifestacją wyrzutów sumienia.

Dwie miniatury, nacechowane wątkami fantastycznymi, są zaledwie zapowiedzią tego, do czego naprawdę zdolny jest Kyūsaku Yumeno. Pisarz odsłania się w pełnoprawnym opowiadaniu detektywistycznym „Piekło wariata”. Tekst rozpoczyna się w momencie, gdy przebywający w szpitalu psychiatrycznym mężczyzna spotyka się z ordynatorem. Chce „wyspowiadać się” ze swojej przeszłości, bo, jak uważa, tylko w ten sposób odzyska wolność. Problem w tym, że w miarę jak zagłębiamy się w jego opowieść, zaczynamy wyczuwać, że ta pozornie spójna historia pleciona jest na bardzo wątłej nici, a nawet gorzej – że nie jest historią jednego człowieka; że w tej opowieści splątały się dwa życiorysy. Zadaniem czytelnika jest rozplątać losy dwóch osób, oddzielić je od siebie i drogą dedukcji odkryć, kto tak naprawdę jest rozmówcą ordynatora. W tekście pojawia się problem, który autor bardzo często bierze na warsztat – utrata tożsamości i związany z nią upadek człowieka.

Tytułowe „Piekło w butelkach”, drugie po „Piekle wariata” pełnoprawne opowiadanie, składa się z trzech listów pomieszanych chronologicznie, opisujących dramat dojrzewającego rodzeństwa, uwięzionego na bezludnej wyspie. Kyūsaku Yumeno nawiązuje tu do biblijnych pierwszych ludzi; po raz kolejny porusza problem tożsamości; tym razem tożsamości wyrosłej na religii i kulturze, która rozpada się w konfrontacji z naturą, z popędami, ostatecznie doprowadzając do upadku człowieka. Autor poprzez tekst stawia pytania: Czy człowiek to tylko twór kultury; społecznych nakazów i zakazów, zewnętrznych uwarunkowań? Czy tylko w poszanowaniu tych praw może powiedzieć o sobie, że jest człowiekiem? Czy jeśli ich nie uszanuje, pogwałci je, skazany jest na społeczne potępienie?

Twórczość zaprezentowana w „Piekle w butelkach” odsłania pisarza wszechstronnego, który potrafi bawić się różnymi konwencjami. Problem tożsamości – jej utraty – poruszany w utworach, nabiera na znaczeniu po przeczytaniu biografii autora zawartej we wstępie. Sugiyama Yasumichi (prawdziwe imię pisarza), przez długie lata żyjący w cieniu ojca twardo stąpającego po ziemi, z radością przybiera przydomek literacki (Kyūsaku Yumeno znaczy ‘bujający w obłokach’) i podejmuje się heroicznej próby wyjścia z tego cienia. Nic dziwnego, że jego twórczość pełna jest dramatyzmu i opisów wewnętrznej walki – wszak jest ona odbiciem życiowych zmagań autora. Warto wspomnieć tu choćby o rozpoczęciu studiów na Wydziale Literatury, z których Sugiyama zrezygnował na polecenie ojca… Duszący się w samym sobie, marzący o wyzwoleniu się – czyż na takim podłożu nie wyrasta najlepsza literatura?