„Noc na kolei galaktycznej” to wybór baśni Kenjiego Miyazawy, ukochanego autora młodych Japończyków. Jeśli zastanawialiście się kiedyś, skąd u mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni wyobraźnia, by kreować tak niesamowite historie jak np. „Spirited Away: W krainie bogów” odpowiedź, być może, znajdziecie czytając baśnie autora.
„Noc na kolei galaktycznej” to wybór trzech najbardziej znanych baśni pisarza – niesłychanie smutnych, poruszających, dalekich od naiwności. Motywem, który przewija się we wszystkich trzech historiach, jest wyobcowanie. Bohaterowie, z różnych powodów – czy to wyglądu, czy braku jakichś umiejętności, czy przez nieobecność ojca, stają się obiektem szyderstw i kpin ze strony najbliższego otoczenia. Samotność, na którą są skazani, powoduje, że dokonuje się w nich przemiana. Motto tych historii mogłoby brzmieć: sięgnie gwiazd ten, kto nie ma nic do stracenia.
Bezdyskusyjnie najbardziej poruszającą z baśni jest tytułowa „Noc na kolei galaktycznej”. Opowiada o chłopcu, który wraz z kolegą przenosi się do magicznego świata i odbywa podróż podniebną koleją. Dziwna to historia, dotykająca tematów najważniejszych, ostatecznych; niesłychanie smutna, choć zarazem bardzo ciepła. Bogata w symbole, a przez to zmuszająca do uważności, do wnikliwości. Atmosfera niesamowitości, jaką autor kreuje w tym, niedługim przecież, tekście, oraz nastrój, udzielają się czytelnikowi i pozostają w nim na dłużej, sugerując, że zetknął się z czymś prawdziwym.
Podsumowując tę niewielką książeczkę, wydaną przez bydgoskie wydawnictwo Kirin, można powiedzieć, że niewielu jest dziś pisarzy takich jak Kenji Miyazawa – piszących z głębi serca.