Kikuko Tsumura - "Lekka praca nie istnieje"

Kikuko Tsumura - "Lekka praca nie istnieje"

Trzydziestokilkuletnia Japonka odchodzi z pracy, gdyż wypaliła się zawodowo. Wraca do rodziców i zaczyna nowe życie z postanowieniem, by nie angażować się tak, jak robiła to do tej pory. Wymyśla więc na to sposób – w każdej kolejnej firmie po okresie próbnym natychmiast rezygnuje.

Dziewczyna pojawia się w nowej pracy, poznaje jej charakter, obowiązki oraz współpracowników, a gdy radzi sobie już całkiem nieźle, rzuca stanowisko bez mrugnięcia okiem i zatrudnia się w kolejnym miejscu. Raz jest to dział monitoringu (podglądanie niczego nie podejrzewających ludzi w ich własnych domach), innym razem wymyślanie sloganów reklamowych na opakowania krakersów albo rozwieszanie plakatów. Zawsze gdy nadchodzi czas „odejścia”, czytelnik odnosi wrażenie „wyjścia w trakcie oglądanego spektaklu”, co wywołuje wewnętrzny sprzeciw. Autorka pokazuje, że ta niezgoda na zamianę „znanego” na „nieznane” jest wpisana w każdego człowieka. Samo czytanie powieści, gdzie akcja co kilkadziesiąt stron diametralnie się zmienia, wywołuje w czytelniku bunt. Ta prowokacja – notabene udana – natychmiast wzbudza respekt do pisarki.

Bohaterka przełamuje impas, w którym tkwi, porzuca pracę, o której myślała, że to „zajęcie do końca życia” i zaczyna zupełnie nowy rozdział (a nawet kilka). Autorka celowo pomija wątek powrotu do domu rodzinnego, nie robiąc z tego wielkiej afery, co dla wielu osób byłoby porażką (bohaterka ma trzydzieści kilka lat). Skupia się na nowych możliwościach, na tym, co ma jej do zaoferowania życie i co ona sama ma do zaoferowania światu. Pokazuje, że życie to coś więcej, niż często sobie wmawiamy, próbując upchnąć je w jakieś ramy. Wystarczy opuścić „znane” i zapuścić się w „nieznane”. A wtedy mogą zdarzyć się cuda. I to dosłownie, bo powieść, fragmentami, ociera się o fantastykę lub, jak wolą niektórzy – realizm magiczny. Nie dzieje się tak przypadkiem, Kikuko Tsumura, co można wyczytać na stronie wydawnictwa GlowBook, w młodości nasiąkała powieściami science fiction autorów, takich jak:  Philip K. Dick, Kurt Vonnegut czy William Gibson.

Autorka w "Lekkiej pracy..." odsłania problemy dręczące współczesne japońskie społeczeństwo. Na przykład, w rozdziale „Ogłoszenia w autobusach” ukazuje, jak bardzo człowiek XXII wieku polega na mediach i reklamie, zaś w „Plakatach”, gdzie bohaterka walczy z sektą łapiącą w sidła ludzi „cierpiących na samotność”, piętnuje zamykanie się w sobie na innych. Tsumura stawia również mnóstwo pytań: Dlaczego nagle przestaje nam zależeć? Czy strata czasu jest czymś złym, czy może powinna być wpisana w ułożone pod linijkę życie? Czy zejście z raz obranej drogi musi być jednoznaczne z porażką, czy może nieść w sobie jakąś wartość?

Książka jest głosem rozsądku, kierowanym do jednostek, które zatracają się w pracy, wierząc, że to jedyna droga do właściwego odegrania narzuconej przez społeczeństwo roli. Zejdźcie ze sceny!, woła Kikuko Tsumura, i zobaczcie, że tu obok również toczy się życie.